top of page
  • Zdjęcie autoraRedaktor

EURACTIV.PL: Putin prezydentem do 2036 roku?

Zaktualizowano: 21 kwi 2021

Władimir Putin podpisał ustawę, pozwalającą mu ubiegać się o jeszcze dwie kolejne kadencje na stanowisku prezydenta Rosji po zakończeniu obecnej w 2024 r. Jeśli rosyjski przywódca zdecyduje się na kandydowanie i wygra wybory, może pozostać u władzy do 2036 r.


Jak podaje Euractiv.pl dokument opublikowano wczoraj (5 kwietnia) na stronach internetowych Kremla. Ustawa wprowadza zmiany w dotąd obowiązujących przepisach o wyborach szefa państwa. Zostają one dostosowane do znowelizowanej konstytucji, którą przyjęto w Rosji w ogólnokrajowym głosowaniu latem 2020 r.


Główną zmianą wchodzącą w skład pakietu poprawek jest ta dotycząca sposobu liczenia kadencji prezydenta. Według obowiązujących zapisów konstytucji prezydent może sprawować władzę maksymalnie przez dwie kadencje (wynoszące obecnie 6 lat) pod rząd.

Zgodnie z nowelizacją konstytucji w przypadku osób, które pełniły urząd prezydenta w momencie przyjęcia nowelizacji liczba kadencji prezydenckich zaczyna być liczona od nowa, bez uwzględnienia kadencji sprawowanych w przeszłości. Oznacza to, że Putin będzie mógł startować w następnych wyborach i w rezultacie pozostać na stanowisku do 2036 r.

Władimir Putin stoi na czele Rosji od 2000 r. Pełnił urząd prezydenta przez dwie kadencje do 2008 r. W latach 2008-2012 – ze względu na obowiązującą wówczas konstytucję ograniczająca liczbę kadencji – sprawował urząd premiera.


W tym czasie prezydenturę sprawował Dmitrij Miedwiediew. Putin po czterech latach powrócił na Kreml i obecnie sprawuje drugą sześcioletnią kadencję prezydencką (łącznie czwartą), która upłynie w 2024 r. Zmiana długości kadencji rosyjskiej głowy państwa wywołała kilka lat temu falę protestów skutecznie stłumionych przez organy władzy.


Obecne zmiany zbiegają się w czasie z represjami wobec opozycji oraz uwięzieniem Aleksieja Nawalnego. Federalna Służba Wykonywania Kar przekazała wczoraj wieczorem redakcji „Izwiestii” informację o przeniesieniu polityka do baraku dla chorych. Powodem podjęcia tej decyzji miał być gwałtownie pogarszający się stan zdrowia Nawalnego. Do wymienianych wcześniej objawów, czyli bólu pleców i utraty czucia w nogach doszły także „objawy choroby układu oddechowego”.


Według opublikowanego na początku kwietnia sondażu przez niezależne centrum Lewada, rosyjski prezydent jest dobrze oceniany przez 63 proc. społeczeństwa. To jeden ze słabszych wyników w historii pomiarów (chociaż wciąż imponujący, jak na zachodnie standardy). Zaufanie wobec Putina podkopał kryzys zdrowotny związany z COVID-19 oraz niezadowolenie społeczne z powodu ekonomicznych skutków pandemii.




ŹRÓDŁO: EURACTIV


11 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page